wtorek, 9 września 2014

ERASMUS część 8: Veliko Tyrnovo - mysterious mountains

Czas spędzany w Bułgarii dobiega końca. Przyszła więc pora oddalić się od brzegów Morza Czarnego i wyruszyć wgłąb lądu. Postanowiliśmy pojechać do Veliko Tyrnova - dawnej stolicy Bułgarii. 
Po długiej podróży pociągiem stanęliśmy na stacji docelowej. Pogoda okropna, taka w stylu "deszcz padający przez kilka dni bez przerwy". Jak daleko okiem sięgnąć niebo zasnute było szarymi chmurami. Nie wróżyło to przyjemnej wyprawy...
... ale, gdy weszliśmy na jedną z gór i zobaczyliśmy inne szczyty, z których spływała mgła zrozumiałem, że taka pogoda pasuje do tej wyprawy bardziej niż bezchmurne niebo:)
Góry spowijała tajemniczość.
Miasto to wznosi się na 4 górach, między którymi wije się Jantra. To co zwróciło naszą uwagę od razu to bardzo stromo i ciasno stojące budynki. Patrząc na nie ma się wrażenie jakby ten wyżej stał na dachu niższego. Wąskie i pochyłe uliczki... może to dlatego dawniej porównywano to miasto do Konstantynopola.




Wielkie Tyrnowo z pewnością jest miejscem, które trzeba odwiedzić będąc w Bułgarii. Tak urokliwe, inne od nadmorskich miast.
A odwiedzając je można też, tak jak my zrobiliśmy, zobaczyć chociażby Triawnę - malutkie miasteczko z mnóstwem pięknych domów i (na szczęście!) bez tej plastikowej komercji jaka wylewała się np. z Nessebyru. 

Późnym popołudniem pozostaje już tylko, wypić tu pyszną kawę przygotowywaną na piasku:)




2 komentarze:

  1. Pierwsze zdjęcie jest tak niesamowicie dobre! Świetna kolorystyka i idealna kompozycja. Najlepsze jakie do tej pory zrobiłeś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze zdjęcie wygrało konkurs fotograficzny organizowany przez naszego wrocławskiego Erasmusa:) Takie niby małe coś, a cieszy...

      Usuń